Kolejna moja przygoda z "małym" aktorstwem miała miejsce w Mysłowicach.
Tym razem nagrywaliśmy spot wyborczy dla kandydata na prezydenta tego miasta - czyli mojego nowego miasta :-)
kandydat Edward Lasok
Tym razem nagrywaliśmy spot wyborczy dla kandydata na prezydenta tego miasta - czyli mojego nowego miasta :-)
kandydat Edward Lasok
Resztę fotoreportażu moim aparatem dokonał M.Wójtowicz, za co dziękuję serdecznie. Zawsze zabieram sprzęt na takie akcje, później jest co wspominać.
Jak to już często bywa w moich przygodach z reklamą czy filmem, dostałem kolejną miłą Panią, z którą miałem odgrywać szczęśliwą, zakochaną parę. Tym razem nie było konkretnie określone, czy jest już moja zoną, czy jeszcze nie :-)
Tym razem także doskonale się bawiłem i poznałem kolejnych, wspaniałych ludzi.
Na koniec umieściłem spot reklamowy,o którym mowa w dzisiejszym poście. Muszę jednak odnieść się do niego w dość krytyczny sposób. Otóż ...
Scenariusza nie będę zdradzał, ale nadmienię tylko, że materiału było bardzo dużo. Do tego ekipa zrobiła dobrą pracę. Materiały i pierwotny scenariusz które widziałem zdawały się stworzyć dość ciekawy spot wyborczy. W efekcie końcowym (który za chwilę możecie zobaczyć) dokonano tak ogromnych cięć w scenach i złożono materiał w taki sposób, że wygląda dla mnie nie dość, że bez przekazu to jeszcze dość tandetnie. Ale to tylko moje skromne zdanie. Jednak nie zawsze ekipa produkcyjna decyduje o tym co zostaje w reklamie, z reguły decyduje ktoś ze strony zamawiającego. Ot i mamy tego przykład ...
(źródło youtube.com)
Scenariusza nie będę zdradzał, ale nadmienię tylko, że materiału było bardzo dużo. Do tego ekipa zrobiła dobrą pracę. Materiały i pierwotny scenariusz które widziałem zdawały się stworzyć dość ciekawy spot wyborczy. W efekcie końcowym (który za chwilę możecie zobaczyć) dokonano tak ogromnych cięć w scenach i złożono materiał w taki sposób, że wygląda dla mnie nie dość, że bez przekazu to jeszcze dość tandetnie. Ale to tylko moje skromne zdanie. Jednak nie zawsze ekipa produkcyjna decyduje o tym co zostaje w reklamie, z reguły decyduje ktoś ze strony zamawiającego. Ot i mamy tego przykład ...
(źródło youtube.com)
tu macie w większej rozdzielczości:
LINK
Mimo wszystko ...
21 listopada idźcie na wybory i zagłosujcie!
Zróbcie to dla swojego miasta :-)
No spot taki sobie. Ale w ładnych kolorach :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń