czwartek, 17 marca 2011

Fotograficzny backstage.






Tak wyglądały przygotowania do ostatniej sesji aktu według mojego pomysłu.
Zacznę jednak od początku.

Od października ubiegłego roku uczęszczam na naukę języka japońskiego.
Do mojej nauczycielki (na zdjęciu po prawej stronie) przyjechało dwóch Japończyków.
Chłopcy przyjechali na tydzień, pozwiedzali troszkę Polskę, uczestniczyli także w mojej lekcji :-)
Dzięki ich obecności w kraju mój dotychczasowy pomysł na sesję nabrał dodatkowych kolorów. Poprosiłem chłopaków, żeby pomogli w realizacji tego pomysłu.
Zacząłem od sklejenia dużych płaszczyzn z gazet, następnie Tygrys pomagał mi w zbudowaniu tego prawie sześcianu, a resztę dokończyli goście z Japonii.
Kazuto (od lewej) i Masahiro (w środku) mieli 2 bojowe zadania:

- popisać po ścianach co chcą - znając oczywiście temat sesji zdjęciowej;
- popisać po ciele modelki co chcą :-)


I tak to się zaczęło ...



























Efekt końcowy pomieszczenia.







Chłopcy dostali do ręki pisaki do malowania ciała i wzięli się do pracy.
Zapewne ochoczo, choć z pewną nutką nieśmiałości :-)
Umówmy się, że nie często zdarza się malować nagą kobietę pisakami, a do tego ta atrakcja spotkała ich na wycieczce do Polski :-) Śmiałem się, że jak wrócą do kraju to powiedzą znajomym, że w Polsce jest taka tradycja haha
Każdy Japończyk, który przyjedzie do Polski musi popisać nagą dziewczynę haha








Kolejną śmieszną rzeczą była ich pierwsza reakcja, gdy się dowiedzieli, że wezmą udział w takim projekcje- powiedzieli, że nie piszą ładnie po japońsku, ale w każdym razie po japońsku haha A mnie do głowy nie przyszło, że oni też mają różne charaktery pisma haha

































W pierwotnej wersji mieliśmy po twarzy nie pisać, bo modelka miała wrócić do pracy po sesji, ale jednak dała się namówić :-)



















Po kilkudziesięciu minutach pracy w tych trudnych warunkach, panowie zakończyli dzieło. Postanowiłem uwiecznić ten moment :-)







A to już zdjęcie na Facebooka :-)






Jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc w projekcie.
Domo arigato.



Zdjęcia z sesji wkrótce!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz