Kangeiko to intensywny trening zimowy.
Każdego roku wybieram się do Olsztyna trenować dzielnie i wytrwale, nieustannie rozwijając swojego ducha aikido. W ubiegłym roku zdałem swój egzamin na kolejny stopień mistrzowski, w tym roku mój uczeń zdał egzamin na swój pierwszy stopień mistrzowski ( 1dan).
Poniżej kilka ujęć z jego egzaminu.
W miarę możliwości asystowałem mu podczas egzaminu.
( tzn. byłem mięsem do rzucania. jak to czasem fajnie jest porzucać swoim sensei )
Randorii....
Wszyscy czekają na końcówkę egzaminu, gdzie w zależności od stopnia zaawansowania atakują jednocześnie od 2 do 6 osób.
Zdający myślą o tym, że już nie mają siły i tak naprawdę nie myślą haha
Osoby, które siedzą i bacznie obserwują mają "ucztę" dla oka. Randorii jest bardzo widowiskowe (choć różnie się kończy)
Osoby, które wychodzą atakować ... te osoby idą sobie kopnąć, uderzyć i co tylko przyjdzie im do głowy. Warto jednak pamiętać, że jak Bóg Cubie, tak Castro Bogu haha
hajjjjiiimeeee!!!!!!!!! ....
tu ... chyba mnie nie lubi :-)
przed egzaminem mówiłem coś o jego mamusi :-P
Na koniec części egzaminacyjnych odebrałem swój certyfikat za zeszłoroczny egzamin za 3dan.
Wręczał sensei Tomek Krzyżanowski, który ostatnio otrzymał 6 dan w aikido.
wieeelka sprawa :-)
Zdjęcie z Meido Moore sensei (6 dan)
Dyrektor Shinjinkai, Chicago, USA
Dyrektor Shinjinkai, Chicago, USA
który prowadził tegoroczne kangeiko.
Jestem bardzo dumny z Tygrysa za jego egzamin. Dla mnie to bardzo duże wyróżnienie, że człowiek który kilka lat temu zaufał w moje umiejętności, tego dnia pokazał je na egzaminie na czarny pas.
dzięki stary.
Dla pytających, to nie jest menu z pobliskiego wietnamskiego baru :-)
Jeszcze pamiątkowe zdjęcie z Eweliną, której robiłem sesję podczas tego wyjazdu.
Znajomość nasza rozpoczęła się kiedyś od aikido :-)
Trzy zdjęcia zapowiadające całą sesję.
Wielkie podziękowania dla Pauli i Czarka za udostępnienie mieszkania pod sesję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz