(...) "Był raz wieczór rozmarzony i nadzieje płonne,
Przez dziewczynę z końca sali podobną do róży...
Której taniec w sercu moim święty spokój zburzył.
Wtedy zdarzył się niezwykły, przedziwny wypadek,
Sam już nie wiem jak to było,
Trudno opowiadać...
Jedno tylko dziś pamiętam
Jak jej zaśpiewałem:
„Usta milczą, dusza śpiewa,
usta milczą, świat rozbrzmiewa”,
lecz dziewczyna nie słyszała,
tańcem już zajęta,
w tańcu komuś zaśpiewała to, co tak pamiętam:
„Nie dokazuj, miły, nie dokazuj,
przecież nie jest z ciebie znowu taki cud!
Nie od razu, miły, nie od razu,
nie od razu stopisz serca mego lód!”.
Dzisiejszy post to tylko zapowiedź tego co stworzyłem z i dla Dominiki.
Już wkrótce ...
Już wkrótce ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz