wtorek, 16 lutego 2010

Potrzebujący bardziej ... dostali miejsce w szpitalu. Ja nie!

Kochani ...

Używając staro-internetowego języka;

klikam do Was z domu, a nie ze szpitala.

Po wyczekaniu się dziś rano w izbie przyjęć trochę, trochę, trochę czasu, okazało się, że niestety, ale mój jutrzejszy, planowany zabieg nie odbędzie się. Ostatnio trafia do szpitala tyle połamańców, że nie mogą się wyrobić z ich składaniem.


I tu zaproszę wszystkich na treningi aikido.

I zarzucę sloganem reklamowym:




"Przyjdź ! Trenuj z nami!

Dołącz do elity i nie daj się przewrócić na drodze!

Śnieg i lód to samo zło!

My nauczymy Cię jak padać."


haha



Wracając do sprawy.

Okazało się, że mój lekarz prowadzący jedzie teraz na urlop.

Wraca 28 lutego, więc operacja przeniesiona na 3 marca.

Super, co?

Nie ukrywam, że zależy mi na czasie.

Bo im szybciej zrobią mi "dobrze" z kolanem, tym szybciej wrócę do żywych.

Ale ponieważ jestem optymistą powiem tak:

Przynajmniej mam teraz 2 tygodnie czasu na robienie zdjęć,

prowadzenie treningów no i mam ładnie ogoloną nogę.

haha
A w jutrzejszym poście:
WASABI - sztuka połykania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz