Zadzwonił do mnie kolega z klubu tanecznego ...
(dobrze się zaczyna, co?)
Opowiedział mi o swojej koleżance, która chciałaby spróbować swoich sił w fotomodelingu.
Przyszli do mnie na trening aikido.
Zagadałem chwilkę z Asią i umówiliśmy się na sesję za kilka dni.
Oto efekt tej sesji.
Podstawą w fotomodelingu jest portfolio modelki, czyli zbiór zdjęć wykonanych przez różnych fotografów w wielu aranżacjach.
Zaproponowałem Asi sesję, w której będzie mogła pokazać siebie bez wielkich stylizacji, wymyślnych strojów czy makijażu, w którym sama się nie pozna.
Jest to wygodna forma zarówno dla mnie, jak i dla modelki.
Jednak mile widziana jest kreatywność ze strony osoby fotografowanej.(której Asi nie brakuje)
Jak na kogoś, kto nigdy nie miał profesjonalnej sesji to jestem bardzo mile zaskoczony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz