Mahomet to Manfred!
Góra to ja! :-)
Karolinka, czyli najmłodsze dziecko w rodzinie u Państwa N., przyszła na świat chyba około 3 miesiące temu.
Ale tata - głowa rodziny - nie kwapił się z dzieckiem na sesję zdjęciową do swojego przyjaciela. (Nie licząc tych kilku ujęć w jego urodziny, które już mogliście oglądać na blogu).
No tak, jak można mieć sesję na zawołanie, a do tego za darmo to się nie chodzi na zdjęcia. To nic, że dziecko przez te 3 miesiące zmieniło się 20 razy.
Szkoda gadać - cały Manfred.
Ale i tak jest moim czarnuchem i muszę go takiego znosić :-)
No, ale dziś wbiłem się do nich na karton z lampami studyjnymi i w końcu się udało :-)
Sesję rozpoczęła Zuzia oglądająca TV
Słodko ...
Tatuś uczył córkę nasłuchiwać wiatrów w kocu.
Jednak po długich próbach ...
Zdjęcie na ścianę do dużego pokoju
Przepiękna sesja rodziny Panstwa N.
OdpowiedzUsuńGratulacje dla rodziców i dla Fotografa za upartość , dzięki niej oglądamy śliczne zdjęcia. Pozdrawiam.