piątek, 27 listopada 2009

Sesja do kalendarza

Ta sesja miała być niespodzianką dla męża Oli .
No ale ...
Niech się stanie ...
Zapraszam do obejrzenia tej niezwykłej sesji.


Pierwsze ujęcia powstały w busie serwisowym


Zdjęcia będą wykorzystane do przyszłorocznego kalendarza.
Sesja została utrzymana w konwencji "rajdowej"



Sesja w lesie przy Navarze była dobra. Pan, który akurat przejeżdżał przez las mało nie spadł z roweru zapatrując się na modelkę :-)
haha


Świeżo wypolerowana maska samochodu może była efektowna,
ale Ola zsuwała się z niej, jak ze ślizgawki.





Tu niewątpliwie reklama :-)
Tak naprawdę wszystkie samochody i pomieszczenia w tej sesji mieliśmy do dyspozycji dzięki uprzejmości braci Grzybek.
Dziękujemy!



Myjnia samochodowa.
Przed myjnią panowie fachowcy układali właśnie kostkę brukową. Miejmy tylko nadzieję, że przez strój Oli, kostka będzie się nadawała do użytku :-)

Dla chłopaków z myjni była to chyba atrakcja, jaka nigdy nie spotkała w ich pracy.




Zdjęcia dla ostudzenia emocji ...


Musicie przyznać, ze Lancer wypada dość blado na tym ujęciu.


Mitsubishi od tyłu ...
rewelacja!

A to już dalszy ciąg sesji, którą skończyliśmy dzisiaj.
Subaru Impreza rrrrrrrrrrr



Bo opona była brudna




Prawdziwe zadanie dla STRONGWOMAM



Tak zakończyliśmy wspólny projekt
Wrażenia ...
bezcenne!




Teraz trzeba zdecydować się na 12 najładniejszych ...

Powodzenia haha

3 komentarze:

  1. Super sesja! I jak tu nie kochac rajdow? :)
    pozdro zza Wielkiej Wody
    MT

    OdpowiedzUsuń
  2. No na myjni to nie warunki do pracy ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczny pomysł! Naprawdę powalający materiał :)

    OdpowiedzUsuń